czwartek, 28 marca 2013

Zawsze Cię znajdę, a wtedy...cd.4

Struchlała Octavia zamknęła oczy i czekała na swój koniec. Z rezygnacją spuściła głowę.

 Gdy  już myślała, że nastąpi jej koniec poczuła na swoich związanych dłoniach lodowaty dotyk tajemniczej istoty. Po chwili była wolna. Ze zmęczenia nie mogła ustać na nogach, więc osunęła się w śnieg. Zjawa - jak ją w myślach nazywała Octavia - pochyliła się nad nią i pomogła jej się podnieść. 
Gestem pokazała Octavii, że ma iść za nią. 


*********
Szły wolnym krokiem uważnie rozglądając się dookoła. Musiały być bardzo czujne bo ON mógł cały czas czaić się gdzieś w pobliżu. Śnieg miarowo skrzypiał pod nogami Octavii, Zjawa poruszała się zupełnie bezszelestnie jakby w ogóle go nie dotykała swoimi stopami. Po niedługim czasie Octavia nie wytrzymała tej wszechogarniającej ciszy.
- Dokąd mnie zabierasz? Jak Ci na imię? -  Tajemnicza postać zatrzymała się i ruchem ręki kazała jej się przybliżyć.
- Zabieram cię do mojej krainy Hiberneru. Moje imię brzmi Gelare co w twoim języku oznacza zamarzniętą.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz