środa, 20 marca 2013

Zawsze Cię znajdę, a wtedy ... cd.1

Octavia obudziła się przywiązana do drzewa. Skostniałymi z zimna palcami próbowała rozsupłać węzeł, by uwolnić chociaż ręce. Wiedziała, że ON po nią wróci i dokończy swojego masakrycznego dzieła. Usta popękały jej od mrozu i z małych pęknięć sączyła się krew. Octavia coraz bardziej szamotała się w więzach, próbując się oswobodzić. Nie miała czucia w palcach u rąk, sama już nie wiedziała czy to z powodu zimna, czy zbyt ciasno związanych dłoni. Słońce świeciło jej prosto w twarz zupełnie ją oślepiając. Tak bardzo się bała, że nie zdąży się uwolnić  zanim ON wróci. W tym pojedynku na śmierć i życie mogła liczyć tylko na siebie. Bałą się komukolwiek zaufać, już raz uwierzyła człowiekowi. Teraz on chce jej śmierci. Najpierw jednak zostawił ją tutaj by mogła w pełni odczuć tą beznadziejną sytuację w jakiej się znalazła.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz